9 września 2011

Lebowski - Cinematic

Mamy już wrzesień i pomimo, że do końca astronomicznego lata jeszcze prawie 2 tygodnie w powietrzu już czuć jesień. Niektórzy z szaf wyciągają grubsze swetry, kobiety prześcigają się w zakupach jesiennych butów a ja... ja zaczęłam szukać czegoś dla uszu. Jakichś jesiennych dźwięków. Z pomocą przyjaciela się udało :)

Album Cinematic zespołu Lebowski jest właśnie tym czego szukałam. Ich debiutancka płyta to coś wspaniałego. Media piszą, że Cinematic to muzyka do nieistniejącego filmu. Słuchając tej płyty dokładnie takie odnosi się wrażenie. Utwory są bardzo instrumentalne. Nie znajdziemy tu podniosłych tekstów o wielkich wydarzeniach, głębokich uczuciach czy płytkich przemyśleniach. Harmonia pięknych dźwięków jest tylko gdzieniegdzie poprzecinana wypowiadanymi słowami, zdaniami, które mogłoby być tekstami z filmów.

Muzyka Lebowskiego to przede wszystkim świetnie wykonany progresywny rock. Piękne, melodyjne, niezwykle bogate utwory, doskonałe i długie solówki pozwalają nam zapomnieć o tym co się dzieje za oknami i wprowadzają w niesamowity, pozytywnie jesienny nastrój.

Płytę otwiera 12taktowa fraza syntezatorów w utworze Trip To Doha, dalej spotykamy swojskie cymbały w 137 sec, romantyczny utwór Cinematic, przewspaniałe Iceland aby dojść aż do Human Error - utworu długiego i bardzo nastrojowego.

Idealna płyta dla wszystkich spragnionych ciekawych, niebanalnych, ewoluujących kompozycji.

2 komentarze:

  1. raczej mieszkasz w pobliżu moich fotografów ;)

    a sama też każdego dnia cieszę się, że ich mam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Na szczęście jeszcze ani razu nie piszczałam na bramce z tym portfelem :)

    OdpowiedzUsuń