10 listopada 2011

Miss Li - Best Of 061122-071122

Wszystko zaczęło się jesienią dwa tysiące dziesiątego roku. Zepsuł się mój telefon, na tyle, że nie dało się naprawić. Trzeba było kupić nowy. Nowy telefon = nowe życie. Przypomniałam sobie gdzieś zasłyszaną kiedyś piosenkę, która mogłaby być idealnym porannym nastrajaczem. Do dziś jest. Ta piosenka to po prostu Good Morning. Cover znanej piosenki wykonaniu szwedzkiej piosenkarki Miss Li.



Piosenka ta została wykonana z tak niesamowitą energią, że nie mogłam przejść obojętnie nie podsłuchując innych kawałków piosenkarki. Absolutnie się zauroczyłam. Nie tylko ja. Podesłałam linka do piosenki Oh Boy dobremu przyjacielowi. Napisał "chciałbym być z nią w tej windzie". A potem na gwiazdkę sprezentował mi dwupłytowy album Best Of 061122-071122.



Utworem rozpoczynającym całość muzycznej uczty jest wspomniane Oh Boy. Piosenka pełna niesamowitej charyzmy Miss Li. Prosta linia muzyczna i świetny, lekko agresywny wokal. Dalej słyszymy utwór Let Her Go - nieco delikatniejszy, jednak także prostu a zarazem ciekawy. Głos piosenkarki świetnie komponuje się z perkusją i pianinem. W piosence Hinh On You możemy się spotkać z czymś zupełnie innym niż możnaby było spodziewać się po kilku pierwszych utworach. Piosenka wykonana bardzo delikatnie, z prawie niesłyszalnym z początku podkładem muzycznym, który delikatnie rozwija się w trakcie utworu.

Po kilku w miarę spokojnych piosenkach niesamowicie rozwesela nas kompozycja Ba Ba Ba. Żywe tempo, znów ciekawy, mieszany niczym dialog wokal i bardzo prosta, wpadająca w ucho melodia.


Następnie? Piosenka o autorce I´m a little girl trying to survive in a psycho world. Piosenka ma tytuł po prostu Miss Li. Jedna z lepszych piosenek na płycie. Niesamowicie energiczna, charyzmatyczna i dość agresywna piosenka. Z ogromną dawką dystansu:)  I used to be blond and stupid, but yes, I dye it dark
cus it makes you think I´m smart. I tak dalej:) Perkusja, trąbki, klawisze...

Artystka swoją muzykę określa jako mieszaninę jazzu, country i bluesa. Ja bym powiedziała, że to mix ciekawego wokalu, przywołanej tu nie raz charyzmy, niesamowicie ogromnej dozy energii, pomysłu i raptem kilku instrumentów. Samą płytę odbieram bardzo pozytywnie. Z pewnością nie jest nudna i nie jest zrobiona na przysłowiowe "jedno kopyto". 


A wy jak oceniacie?

Moja ocena: 9/10

2 komentarze:

  1. Ma bardzo ładny głos i fajne piosenki :-)
    Cieszę się, że ją poznałam. Dzięki Tobie!

    OdpowiedzUsuń